Jutro rano chudy beton. Prace prawie ukończone ale woda wyprowadzona nie w tym miejscu. Niby problem nie duży, ale że czas goni to było dziś nerwowo. Ustalone przeniesienie wody o metr, co powinno wystarczyć w 100%.
Mam nadzieję, że z kanalizacją jest wszystko w porządku. Tak na oko wydaje się w porządku.
Przesunięcie wody jednocześnie rozwiązało problem ze skrzynką rozdzielczą.
Mam zapewnienie, że “będzie Pan zadowolony” – zaczynam się bać :(.
Do końca tygodnia ma być spora część ścian zewnętrznych (całość?).
Podsumowując: niepotrzebne nerwy ale dziś wyjątkowo zawiodła komunikacja. Wchodzimy w bardziej skomplikowane etapy, gdzie błędów może być więcej, a zdecydowanie wolałbym ich uniknąć. Poprosiłem DQM żeby zweryfikował dokumentację wykonawczą.