Kosztowało to to nerwów niesamowicie dużo (o sumie przelewów nie wspomnę), ale wreszcie jest. Ciepła podłoga drewniana (olejowana) – nasze marzenie.
Druga ekipa (bo pierwsza się niezbyt popisała – delikatnie mówiąc) położyła całość w 10 godzin. Wygląda pięknie, ale tak naprawdę – co zachwyca – to dotyk – po prostu radość dla stóp.
![](https://niewiesze.pl/wp-content/uploads/2019/06/received_2342481816022084.jpeg)
Może kiedyś (jak nerwy odpuszczą) opiszę coś więcej. Na razie się cieszymy, choć samej współpracy nie będziemy wspominać dobrze. Na szczęście przysłana ekipa (chyba od spraw trudnych) fachowo, szybko i czysto zrealizowała zlecenie w jeden dzień.
Nareszcie możemy zrobić kolejne rzeczy i zacząć się cieszyć domkiem.
Oczywiście pierwsza rzecz jak zrobiliśmy przenosząc jakieś klamoty – to rysa na podłodze. Na szczęście to olej, a nie lakier. Po wypastowaniu dedykowanym olejem i pół godzinie wysychania ślad zniknął!
Wiedząc gdzie był i leżąc na podłodze da się go namierzyć, ale na pierwszy, a nawet drugi rzut oka nie da się tego znaleźć. Dla mnie bomba! Jakby firma była milsza to by dostali rekomendację, a że nie była – to i nie dostaną.