Pół żartem, pół serio …
… czyli nikt nie jest doskonały, ale da się pewne sprawy tak załatwić, żeby było tak jak być powinno.
Jak planowaliśmy, tak też ruszyliśmy z pracami. Równocześnie (powiedzmy w ciągu 10 dni):
- odgrom,
- ocieplenie,
- okna,
- drzwi,
- elektryka,
- alarm.
Do tego przygotowanie zaplecza i placu budowy pod wiosenne prace. A i zima postanowiła o sobie przypomnieć, co nie sprzyjało szybkiemu i sprawnemu postępowi prac.
Wiosna za pasem, a ja nie wiem gdzie się buduję – w Niewieszy czy w Niewieszu!
Wpis “Na planie u Hitchcock’a” dość niespodziewanie wprowadził spore zamieszanie związane z nazwą miejscowości w jakiej trwa nasza budowa. Historia jakich wiele w tym kraju, szczególnie na Ziemiach Odzyskanych.
Czytaj dalej Wiosna za pasem, a ja nie wiem gdzie się buduję – w Niewieszy czy w Niewieszu!