Terraformowanie, czyli jak zostałem marsjaninem

Jako dziecko marzyłem o lotach kosmicznych i terraformowaniu jakiegoś globu (na początek mógłby być Mars).

Jako, że Hollywood już mnie uprzedziło, to postanowiłem rozpocząć od doświadczeń we własnym ogródku. Na razie po kilku godzinach pracy mamy krajobraz marsjański (czerwonawa gleba, nawet pyli się podobnie).

Niemniej liczę, że cały proces uda się (w uproszczeniu oczywiście) przeprowadzić w naszej Niewieszy jeszcze w tym miesiącu.

Marsjańska gleba ze śladami łazika (nasz był trochę cięższy niż oryginał)

Czytaj dalej Terraformowanie, czyli jak zostałem marsjaninem

Yupii!

Mamy zezwolenie!

Czyli ruszamy z pracami. DQM twierdzi, że ma zarezerwowaną ekipę – więc trzymamy za słowo!

Dziś terminy się skonkretyzowały – według obietnicy 9.10.2017 – rozpoczynamy prace.

Na świętowanie jeszcze przyjdzie czas.

Rzut wnętrza po adaptacji

Układ pomieszczeń od początku nam się podobał. Wyrzuciliśmy północne okno “balkonowe” na rogu sypialni. Z WC zrobiliśmy drugą łazienkę, z dużą przestrzenią pod prysznic z deszczownicą.

Prawdopodobnie wyrzucimy także ściankę między wanną, a prysznicem w łazience dużej.

Poza tym dużo się dzieje – w tym tygodniu wrzucimy nieco więcej konkretów.

Vitra 116 – rzut parteru po adaptacji