Właściwie każdą analizę projektu domu zaczynaliśmy od kominka, jego umiejscowienia, widoczności i konieczności stosowania dziwnych rozwiązań (zarówno od strony wkładu jak i komina – np kominków z dwoma równoległymi szybami – ładne ale jednak drogie).
Tak się złożyło, że nasza Vitra 116, miała miejsce na kominek zaplanowany w idealnym miejscu (z naszego punktu widzenia), który stanowiąc ozdobę salonu, może pełnić także rolę grzewczą, a dzięki położeniu przy styku ciągów komunikacyjnych, rozwiązanie takie sprawdza się idealnie. Dodatkowo ładna kompozycja z szerokim wejściem do salonu oraz ładnie zrobiona zabudowa, dają razem naprawdę ładny efekt.
Nie wchodząc w szczegóły, wybraliśmy firmę Z.U.H. Kominek czyli Kominkimyslowice.pl, której punkt mieści się w Katowicach w budynku salonu Agata Meble, na parterze (prawe skrzydło – na wprost wejścia od bocznego parkingu).
Oglądając wystawę, od razu “w oko”, wpadł nam wkład Nadia 14 lewy BS firmy Kratki.pl z serii PRO – wyposażony w gilotynę. Wyjątkowe proporcje kominka i niezbyt wyśrubowana moc zachęciły nas do jego wyboru. Kominek jest dość szeroki, a sama szyba wydaje się być dość wąska – choć w rzeczywistości to tylko złudzenie optyczne, wysokość na co dzień jest w pełni wystarczająca. jeszcze wyjaśnienie odnośnie mocy kominka, która w wypadku Nadii 14 wynosi od 7 do 14 KW. Nasza pompa ciepła i ogrzewanie podłogowe, sprawdzają się dobrze i kominek ma służyć raczej budowie klimatu, ewentualnie dogrzaniu w bardzo mroźne dni (tej zimy takich nie stwierdzono). Dlatego zbyt duża moc (wiemy z doświadczenia), potrafi zabić każdy romantyczny wieczór przy kominku – tak, tak wiem co sobie myślicie – ale powyżej pewnej temperatury to tak nie działa 😉 .
Firma cały montaż przeprowadziła w 1 dzień (za to taki 12-sto godzinny). Trzeba przyznać, że byli świetnie przygotowani, kulturalni i zostawili po sobie posprzątane pomieszczenie. Marmurowe elementy przy kominku (w rozsądnych ilościach) sprawdzają się świetnie i estetycznie komponują się z całością.
Sam kominek, co widać na załączonych obrazkach, idealnie wpisał się w przestrzeń, a podcięcie wentylacyjne na dole, spowodowało, że ogromna bryła (obudowy) nabrała lekkości. Dodatkowo drewniana podłoga bardzo ładnie wygląda (choć wymaga zabezpieczenia podczas palenia), “wchodząc” pod podcięcie. Podczas palenia – od frontu – podkładamy dużą, anodowana blachę, która ma chronić podłogę przed wypadnięciem jakiegoś “węgielka”. Na razie (odpukać), ale sama półeczka i wysokie obrzeże wkładu Nadia dość skutecznie chroni przed wypadaniem żaru. Myśleliśmy o szklanej tafli na podłodze, ale szyba w przejściu (dość gruba jednak) = obtłuczony palec u nogi.
Firma przywiozła część materiałów już poprzycinanych i przygotowanych do montażu. Sam wkład Nadia 14 BS z gilotyną wjechał na specjalnym wózeczku (przez co nie trzeba było go nosić – a waży około 255kg).
Co do samego wkładu, to sprawdza się mniej-więcej zgodne z założeniami. Jedyną wadą jest szyba, nie gięta, a łączona (z lekką szparą) – co powoduje wchodzenie “lewego” powietrza podczas rozpalania, co z kolei skutkuje przybrudzeniem szyby w rogu. Kurtyna powietrzna zapobiegająca brudzeniu przedniej szyby – działa całkiem dobrze na szybie frontowej, niestety boczna lubi się przybrudzić. Niemniej sam wkład wygląda bardzo elegancko, daje dużo efektownego widoku na płomienie i dobrze akumuluje ciepło (nawet za dobrze – o czym kiedyś – bo wstyd się przyznać).
Także tradycyjnie jak o kimś piszemy to polecamy. W tym wypadku Kominki Mysłowice z Katowic ;). W sumie cały montaż i współpraca bez większych emocji. Doradzili, pomogli wybrać, zaproponowali opcje, dobrze zaprojektowali, świetnie wykonali, zapłaciliśmy i pojechali. Nawet żadnej anegdotki nam nie sprzedali. A sam kominek dobrze działa i świetnie wygląda.
Widzę, że pandemia = więcej czasu i wpisów przybywa?
W sumie my póki co pracujemy, ale jakoś tak mnie naszło, żeby tym kontrahentom, którzy się naprawdę spisali, to choć w ten drobny sposób pomóc.