Jak widać na zdjęciu robimy tynki. Gdy zobaczyłem kolorek wykuszu, to się (nie)lekko przeraziłem. Myślę, że nasz domek stałby się lokalną sensacją.
Ale spokojnie, to tylko podkład. Dłuższy wpis już wkrótce.
Nasza historia budowy domu Vitra 116 przy Zalewie Pławniowickim
Jak widać na zdjęciu robimy tynki. Gdy zobaczyłem kolorek wykuszu, to się (nie)lekko przeraziłem. Myślę, że nasz domek stałby się lokalną sensacją.
Ale spokojnie, to tylko podkład. Dłuższy wpis już wkrótce.
… czyli nikt nie jest doskonały, ale da się pewne sprawy tak załatwić, żeby było tak jak być powinno.
Jak planowaliśmy, tak też ruszyliśmy z pracami. Równocześnie (powiedzmy w ciągu 10 dni):
Do tego przygotowanie zaplecza i placu budowy pod wiosenne prace. A i zima postanowiła o sobie przypomnieć, co nie sprzyjało szybkiemu i sprawnemu postępowi prac.
Wpis “Na planie u Hitchcock’a” dość niespodziewanie wprowadził spore zamieszanie związane z nazwą miejscowości w jakiej trwa nasza budowa. Historia jakich wiele w tym kraju, szczególnie na Ziemiach Odzyskanych.
Czytaj dalej Wiosna za pasem, a ja nie wiem gdzie się buduję – w Niewieszy czy w Niewieszu!
Jesteśmy mniej, więcej w połowie budowy. Korzystając z zimowej przerwy, postanowiliśmy dokonać weryfikacji naszych założeń, oceny przyjętych rozwiązań oraz bilansu czy też raczej subiektywnej, choć szczerej oceny dotychczasowej budowy. Ponieważ pisanie tego artykułu zajęło nieco dłużej niż planowałem (ponad 1 miesiąc) to było też sporo czasu na wieczorne rozmowy w gronie rodziny i dokonanie dokładniejszej oceny.
Dlaczego tak, a nie inaczej – czyli budowa systemem zleconym w założeniach.
Zanim przystąpiliśmy do budowy, mieliśmy wielokrotnie okazję na wysłuchanie wielu opowieści o budowie domów. Korzystając z tej wiedzy, zebraliśmy i podsumowaliśmy opinie znanych nam osób, które budowały lub budują domy. Po usystematyzowaniu wiedzy, mieliśmy dość liczne opinie, choć spektrum doświadczeń nie było zbyt szerokie. Najbardziej zdziwił nas fakt, że mało kto dobrze wspomina okres budowy.
Czytaj dalej Połówkowe podsumowania naszej budowy systemem zleconym
Podczas miłej “gospodarskiej” wizyty zobaczyliśmy takie zjawisko. Mi się kojarzy jednoznacznie.
Budowa domu (mimo sprawnego przebiegu) absorbuje jednak koszmarnie dużo czasu. Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem poukładania paru informacji o Niewieszu i dokładniejszego opisania tej miejscowości, której mieszkańcem planuję się stać w najbliższej przyszłości.
Dziś zapraszam do lektury opisu Niewiesza. Będę go systematycznie rozszerzał.
Czytaj dalej Budując dom można zapomnieć o całym świecie, a ten jest taki ciekawy
Na ten rok koniec. Vitra ułożona do zimowego snu. Postaram się rozszerzyć ten wpis, a na razie kilka zdjęć.
Okazało się, że jestem człowiekiem małej wiary. Patrząc za okno nie wierzyłem, że uda się w tym tygodniu ułożyć dach. A jednak dali radę! Udało się złożyć 2 dni dobrej pogody i 219 m2 dachówki ułożone.
Dach wygląda naprawdę świetnie. Niestety zdjęcia nie oddają jego uroku, bo i godzina gdy tam przybyłem, była dość późna.
Jeszcze obiecane zabicie okien deskami i układamy domek do trzymiesięcznej drzemki.