Uwielbiam zapach kompostowanej trawy o poranku

Moje silosy grzecznie pracują – bo korzystając z słońca i lekkich opadów deszczu – trawa wystrzeliła do góry.

Zestaw “militarny”. 5 silosów podczas ciężkiej pracy.

Zapach jest “obłędny” w pobliżu kompostowników, a i temperatura ścianek jest przyjemnie ciepła – co oznacza, że procesy gnilne zachodzą sprawnie i intensywnie.

Z racji faktu, że wnętrza wciąż czekają na kolejną ekspertyzę, to zabraliśmy się za taras (ziemny). Zobaczymy co i jak wyjdzie. Zaprzyjaźniona firma od opaski (tej dookoła domu) dość żwawo przystąpiła do pracy i wydaje się , że temat ogarniają bardzo porządnie.

Wielka Brytania w Niewieszy

Ostatnie koszenie znów przywróciło wygląd rodem z brytyjskich pól golfowych.

Taras jeszcze niezbyt okazały, ale zarysy są widoczne.

Przy okazji powoli kończymy prace porządkowe po budowie. Oczyszczalnia jest już ładnie obsypana i trawnik został wyrównany. Dziury (większość) też zostały zniwelowane i tak naprawdę to zostaje zrobienie podjazdu.

Potem wrócimy do tematu ogrodu i jakiś nasadzeń, na razie cieszymy się trawą i porządkiem.

0 0 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
A.D.
A.D.
7 maja 2019 21:06

Co to za trawa? Z rolki?